Wojna na wschodzie nie gaśnie. Kijów ogłasza mobilizację

Premier Holandii Mark Rutte ogłosił środę dniem żałoby narodowej. Dzisiaj do Eindhoven mają dotrzeć pierwsze ciała ofiar tragicznego lotu linii Malaysia Airlines. Moment lądowania samolotu z trumnami zostanie uczczony minutą ciszy.

– Po katastrofie samolotu podejście do Rosji zasadniczo się zmieniło – stanowczo oświadczył wczoraj po raz kolejny premier Rutte. Jego zdaniem Unia Europejska musi teraz wywrzeć presję na Moskwę, aby ta podjęła dodatkowe działania w celu uspokojenia prorosyjskich separatystów na Ukrainie.

Pozostawili szczątki

Tymczasem przedstawiciel misji OBWE na Ukrainie Michael Bociurkiw oświadczył wczoraj, że na miejscu katastrofy nadal są ludzkie szczątki.

Przekazał, że „najwyraźniej zakończyły się już wysiłki na rzecz poszukiwania ciał, ale jego obserwatorzy widzieli pozostawiony worek z ludzkimi szczątkami”. Także malezyjscy eksperci mówią, że odór wskazuje na obecność ciał. Międzynarodowi obserwatorzy nie ukrywają też, że w czasie kiedy miejsce katastrofy było pod kontrolą separatystów, mogło dojść do podmiany lub zniszczenia wielu elementów samolotu.

Wiadomo już, że czarne skrzynki strąconego boeinga odczytają brytyjscy specjaliści. W nocy z poniedziałku na wtorek przekazał je ma­lezyjskim ekspertom – w siedzibie władz samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej – Aleksandr Borodaj, jeden z przywódców separatystów.

Premier Malezji Mohamed Najib bin Abdul Razak oświadczył, iż skrzynki są w dobrym stanie. – Wielka Brytania zaakceptowała wniosek Holandii, by to brytyjscy eksperci odczytali dane z dwóch czarnych skrzynek malezyjskiego samolotu – poinformował brytyjski premier Da­vid Cameron.

Skrzynki te mogą pomóc w definitywnym ustaleniu, czy odbywający lot MH17 z Amsterdamu do Kuala Lumpur boeing 777 towarzystwa Malaysia Air­lines został trafiony rakietą przeciwlotniczą, wystrzeloną z terenu kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów. W katastrofie zginęło 298 pasażerów i członków załogi samolotu.

Unia grozi

UE zapowiada kolejne, bardziej dotkliwe działania wobec Moskwy. – Czara goryczy wobec Rosji za to, co zrobiła na Ukrainie już się przelała – stwierdził Radosław Sikorski, szef polskiej dyplomacji, po wczorajszym spotkaniu szefów dyplomacji państw UE w Brukseli.

– Komisja Europejska ma zaproponować inteligentne, precyzyjnie skierowane sankcje, które mają wpływ na Rosję, przy minimalnych kosztach po naszej stronie. Są to sankcje w tych sektorach, w których sankcje wprowadziły nie tylko Stany Zjednoczone, ale także Kanada i Australia – oświadczył minister Sikorski. Mają dotyczyć obronności, usług finansowych i zaawansowanych technologii.

Pomagają bandytom

Zestrzelenie malezyjskiego samolotu nie przerwało krwawych walk na wschodzie Ukrainy. Kijów ogłosił wczoraj częściową mobilizację rezerwistów, a także poinformował o wszczęciu śledztwa przeciwko ministrowi obrony Rosji Siergiejowi Szojgu, podejrzewanemu o wspieranie separatystów.

„Nazywajmy rzeczy po imieniu: organizatorzy pomocy wojskowej dla bandytów, sponsorzy terrorystów na Ukrainie, to przestępcy. I ten fakt zamierzamy udowodnić w śledztwie” – napisał wczoraj na Facebooku szef MSW Arsen Awakow.

Napiętą i tak atmosferę podgrzały jeszcze słowa rosyjskiego prezydenta Władimira Puti­na, który oświadczył, że jego kraj musi wzmocnić swe zdolności militarne wobec „bezprecedensowego” wzrostu aktywności sił zbrojnych USA i NATO w Europie Wschodniej przy granicach z Rosją.

Open all references in tabs: [1 – 3]