"Wizy dla Rosjan jeśli….". Kijów ostro o referendum na wschodzie.
Wyjaśnił, że referendum potrzebuje otwarcia tysięcy dzielnic wyborczych i powołania komisji, czego w regionie donieckim i ługańskim nie uczyniono.
“W dwóch trzecich terytorium tych obwodów nie ma mowy o niczym, co choć trochę przypominałoby referendum. Są to mini-demonstracje, w których ludzie głosują wydrukowanymi na zwykłej drukarce kartach” – podkreślił. Ocenił także, że frekwencja “jest bliska zera”.
Paszyński nie wykluczył, że jeśli Rosja nadal będzie wspierała ekstremistów, Ukraina będzie zmuszona wprowadzić dla niej ruch wizowy. “Nie wykluczam, że jeśli nie dojdzie do obniżenia poziomu eskalacji będziemy musieli ograniczyć nasze kontakty do minimum, powiedział szef administracji prezydenckiej.