Ukraina: przełomowe oświadczenie separatystów. Pomoc płynie z …
Po raz pierwszy od wybuchu kryzysu ukraińskiego separatyści przyznali, że otrzymują sprzęt z Moskwy. Do tej pory Kijów wielokrotnie podkreślał, że działania bojówkarzy na wschodzie kraju są inspirowane przez Rosję. Kreml zawsze zaprzeczał. Podobnie rzecz wygląda z rosyjskimi transporterami wojskowymi, których wjazd na Ukrainę obserwowali zachodni dziennikarze.
Rosyjska kolumna wojskowa wtargnęła na Ukrainę w okolicach kontrolowanego przez separatystów granicznego punktu Izwarino. Wozy zmierzały w kierunku Mołodohwardijska w obwodzie ługańskim. To tereny zajęte przez prorosyjskie bojówki.
Od kilkunastu dni właśnie z tych terenów napływają informacje o kolejnych sukcesach armii ukraińskiej, która prowadzi akcję antyterrorystyczną. Pierścień sił państwowych zacieśnia się zarówno wokół Ługańska, jak i Doniecka. Kilka dni temu Kijów poinformował o odbiciu z rąk separatystów kilku kolejnych miejscowości. Chodzi między innymi o Pierwomajsk, Kamyszewacha i Kalinowo.
Ekspert: wozy bojowe miały pomóc w odblokowaniu “drogi życia” separatystów
W piątek ukraińska armia poinformowała, że zniszczyła część rosyjskiej kolumny wojskowej. Władze w Kijowie podkreślały jednak, że nie był to odosobniony przypadek, a na Ukrainę od długiego czasu wjeżdża rosyjski sprzęt wojskowy i najemnicy. Ukraińska armia mówi też o ostrzale swoich pozycji dokonywanym z terytorium Federacji Rosyjskiej.
Kreml zaprzecza. – Żadna rosyjska kolumna wojskowa, która rzekomo przekroczyła granicę rosyjsko-ukraińską – w nocy lub w ciągu dnia – nie istnieje – oznajmił rzecznik resortu obrony Federacji Rosyjskiej Igor Konaszenkow, cytowany przez agencję Interfax. Wyraził ubolewanie, że “powodem do głośnych oświadczeń na najwyższym szczeblu w kilku krajach europejskich i państwach, które wybrały drogę europejską, stają się kaczki dziennikarskie w portalach społecznościowych, a nie fakty”.
Co innego wynika jednak z informacji analityków NATO. Sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen potwierdził doniesienia mediów o naruszeniu przez Rosję granicy z Ukrainą. – Zeszłej nocy doszło do rosyjskiej inwazji, do przekroczenia granicy ukraińskiej – mówił w piątek. – To tylko potwierdza obserwacje, że mamy do czynienia ze stałym napływem broni i bojowników z Rosji na wschodnią Ukrainę – dodał.
Według niego, “to wyraźny przejaw trwałego udziału Rosji w destabilizacji wschodniej Ukrainy”.
Rasmussen wezwał Moskwę do zaprzestania popierania separatystów i do podjęcia dialogu z rządem w Kijowie. Wyjaśnień od strony rosyjskiej żądał też rząd niemiecki. Kanclerz Niemiec wezwała rosyjskiego prezydenta Putina do “zatrzymania przepływu sprzętu wojskowego, doradców militarnych i uzbrojonego personelu przekraczającego granicę z Ukrainą”.
Napięta sytuacja na Ukrainie. Barack Obama przyleci do Europy
Ostre stanowisko wydał też w tej sprawie Biały Dom. – Wyrażamy zaniepokojenie powtarzającymi się rosyjskimi i wspieranymi przez Rosję wtargnięciami na Ukrainę – głosi oświadczenie rzeczniczki Białego Domu Caitlin Hayden. USA ostrzegły Rosję, by nie podejmowała jakichkolwiek działań na ukraińskim terytorium bez zgody Kijowa. – Rosja nie ma prawa wysyłać pojazdów, osób lub ładunków jakiegokolwiek rodzaju na Ukrainę, pod jakimkolwiek pretekstem, bez zgody rządu Ukrainy – dodała Hayden.
Biały Dom zarzucił Rosji prowokacyjne zachowanie wobec Ukrainy i wezwał Putina, by zaprzestał wspierać separatystów. – Obserwowana w ostatnich tygodniach eskalacja rosyjskich działań ukierunkowanych na destabilizowanie Ukrainy jest skrajnie niebezpieczna i prowokacyjna. Obejmuje zaopatrywanie separatystycznych bojowników w czołgi, pojazdy opancerzone, artylerię i wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet – oświadczyła Hayden.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny
W niedzielę w Berlinie ma dojść do spotkania szefów dyplomacji Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji. Głównym tematem ma być pomoc humanitarna dla mieszkańców obwodów donieckiego i ługańskiego.
Wciąż nierozwiązana pozostaje kwestia pomocy, jaką dla tych terenów przysłała Moskwa. Wieczorem przedstawiciel Międzynarodowego Czerwonego Krzyża Pascal Cuttat poinformował, że ustalono zasady kontroli tego co znajduje się w rosyjskich ciężarówkach. Prawie 300 ciężarówek, które według Rosjan wiozą na Ukrainę pomoc humanitarną, od czwartku znajduje się na zaimprowizowanym parkingu około 20 kilometrów od ukraińskiej granicy.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH
IAR/PAP/asop
Open all references in tabs: [1 – 7]