Ukraina odgrodzi się od separatystów granicą. Kijów oddaje Donbas?
– Oprócz budowy linii obrony wzdłuż granicy administracyjnej wokół tych rejonów, zostanie wyznaczona strefa, w której będą pracowały służby graniczne. Obecnie w tym celu przygotowywane jest zabezpieczenie techniczne oraz prawne – powiedział prezydent w nadanym w niedzielę wieczorem wywiadzie telewizyjnym.
Prezydent przyznał, że Ukraina poniosła ogromne straty w walkach na wschodzie. – Teraz już mogę o tym powiedzieć: sprzęt, który znajdował się na pierwszej linii, został zniszczony w 60-65 procentach. Nie było czym się bronić. Teraz już jest – powiedział Poroszenko.
Przywódca ukraińskiego państwa tłumaczył się także z tego, że zdecydował się na nadanie Donbasowi szczególnych uprawnień. Poroszenko oświadczył, że bez uchwalenia przez Radę Najwyższą ustaw o specjalnym statusie Donbasu i bez uwolnienia separatystów od odpowiedzialności karnej, jego kraj mógłby zostać oskarżony o zerwanie procesu pokojowego.
– Jednym ze scenariuszy, który można było rozpatrywać, jeśli te ustawy nie zostałyby przyjęte, mogło być zrzucenie na Ukrainę odpowiedzialności za zerwanie procesu pokojowego – podkreślił prezydent. – Rozwiązałoby to ręce tym, którzy liczyli, że rozejm zostanie zerwany, by oskarżyć stronę ukraińską i pozbawić ją poparcia międzynarodowego – zaznaczył Poroszenko.
Подробност/You Tube
“Zagłębia Donieckiego nie da się zdobyć siłą militarną”
Poroszenko twierdzi, że jedynym wyjściem z konfliktu na wschodzie jest jego plan pokojowy. Według niego, Zagłębia Donieckiego nie da się zdobyć siłą militarną.
Prezydent opowiedział się za rozmowami o uregulowaniu sytuacji w jego kraju z udziałem nie tylko Rosji, Francji i Niemiec, ale także Stanów Zjednoczonych. Ocenił, że sytuacja na Ukrainie nie jest wyłącznie problemem władz w Kijowie. Oświadczył także, że zawieszenie broni, które od 5 września obowiązuje na wschodzie kraju, jest wynikiem jego rozmów z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
– Mieliśmy z Putinem dwie bardzo długie rozmowy, mieliśmy bardzo długą rozmowę w Mińsku. Bez tych rozmów nie byłoby tego procesu, który mamy dzisiaj – wyjaśnił Poroszenko.
Kijów nadał specjalne uprawnienia Donbasowi
Zgodnie z ustawą o statusie specjalnym, za społeczno-gospodarczy rozwój Donbasu odpowiada państwo ukraińskie. Ono także będzie wydzielało środki na ten rozwój oraz na ochronę socjalną obywateli mieszkających w rejonach o szczególnym statusie.
Ukraina zapewnia mieszkańcom tych terytoriów prawo do korzystania z języka rosyjskiego lub jakiegokolwiek innego języka w życiu społecznym i prywatnym oraz w edukacji.
Przepisy przyjęte przez ukraiński parlament zezwalają władzom tych rejonów na nawiązywanie współpracy z organami samorządowymi Federacji Rosyjskiej. Miałoby się to odbywać na podstawie umów o współpracy transgranicznej.
Ustawa mówi również o utworzeniu w rejonach o specjalnym statusie “milicji ludowej”, która będzie powoływana decyzją organów samorządowych. Jej członkowie muszą być obywatelami Ukrainy i posiadać zameldowanie w objętych statusem miejscowościach.
Separatyści pozostaną bezkarni?
Zgodnie ustawą o zwolnieniu separatystów z odpowiedzialności karnej, państwo ukraińskie gwarantuje, że uczestnicy walk we wschodnich obwodach kraju nie tylko nie zostaną do niej pociągnięci, ale też nie będą w żaden sposób prześladowani bądź dyskryminowani za udział w ruchach separatystycznych.
Specjalny status został nadany na trzy lata władzom samorządowym na terenach kontrolowanych przez separatystów w obwodzie donieckim i ługańskim. 7 grudnia mają tam się odbyć przedterminowe wybory samorządowe. Mandat wyłonionych w nich przedstawicieli władz nie może być uchylony przed upływem kadencji. Organy samorządowe mają uczestniczyć w procesie mianowania szefów prokuratur i sądów.
Separatyści odrzucili przepisy przyjęte przez parlament. Oświadczyli, że Donbas jest zarządzany w sposób całkowicie autonomiczny i nie ma już nic wspólnego z Ukrainą.
WOJNA NA UKRAINIE – serwis specjalny
IAR/PAP/iz