Ukraina: kompromisowa propozycja ws. gazu
Ocenił on, że propozycja Komisji Europejskiej w sprawie ceny zakupu rosyjskiego gazu byłaby dla Ukrainy do przyjęcia. Kobolew dodał, że cena 326 dolarów została zaproponowana przez Unię Europejską podczas ukraińsko-rosyjskich negocjacji.
Nie wiadomo czy oznacza to iż podobne stanowisko prezentują ukraińskie władze, które prowadziły negocjacje w tej sprawie. Ukraina chciała dotąd podpisania umowy w sprawie zakupu rosyjskiego surowca, w której jasno zostaną sformułowane zasady ustalania ceny. Takie stanowisko od kilku dni prezentują władze w Kijowie. Władze w Kijowie już od początku negacjacji cenowych podkreślały, iż cena 268 dolarów za tysiąc metrów sześciennych błękitnego paliwa to punkt wyjścia do ustalenia realnej ceny zakupu rosyjskiego gazu.
Jak podkreślał już kilkakrotnie premier Arsenij Jaceniuk stronie ukraińskiej chodzi o jasne sformułowanie zasad, na których będzie się opierała sprzedaż rosyjskiego gazu. Kijów nie chce żadnych zniżek, ale chce przyjęcia konkretnej formuły, wedle której będzie ustalana cena gazu. Do tej pory bowiem cena rosyjskiego gazu – ustalana na wysokim poziomie – była następnie obniżana przez zmniejszanie ceł eksportowych przez rosyjskie władze. Mechanizm ten powodował, iż Moskwa w każdej chwili – na przykład z przyczyn politycznych – mogła wycofać się z obniżki cła eksportowego.
Dlatego przyjęcia takiego rozwiązania Kijów odmawia. Jednocześnie Kijów – zgodnie ze współczesnymi trendami na rynku gazu, wraz z postępującą globalizacją, a co za tym idzie zwiększajacą się podażą gazu oraz większymi możliwościami jego transportu – chce podpisania umów według takich formuł, które chronią bardziej rynek odbiorcy, aniżeli producenta.
W kwietniu Rosja podniosła cenę za gaz dostarczany na Ukrainę z 268 i pół dolara do 485 i pół dolara za tysiąc metrów sześciennych. Kijów domaga się przywrócenia poprzedniej ceny. Rosyjski koncern Gazprom żąda natomiast od Ukrainy spłacenia do 16 czerwca długu za dostawy gazu, wynoszącego miliard 950 milionów dolarów. W przeciwnym razie grozi odcięciem dostaw i wprowadzeniem systemu przedpłat za gaz ziemny.
IAR