Terroryści chcą rozpętać piekło na Ukrainie. Zielone ludziki już …
Niestety ten scenariusz był do przewidzenia. Do końca starałam się zachować optymizm i naiwnie myślałam, że może jednak będzie dobrze, ale teraz już wiem, że dobrze nie będzie. Nie uważam, że dojdzie do III wojny światowej, ale moim zdaniem do nowego porządku Europy. Obawiam się jednak, że scenariusz utraty przez Ukrainę jej wschodnich i południowych ziem jest bardzo realny. Oczywiście nic nie będzie wskazywać na inwazję Rosji, bo Putin będzie próbował wmówić całemu światu, że mieszkańcy(w rzeczywistości wynajęci przez kreml terroryści) chcą się odłączyć od ”faszystowskich” władz w Kijowie. Moim zdaniem jednak na Ukrainie się nie skończy, bo przecież w innych krajach byłego Związku Radzieckiego także jest mniejszość rosyjska… I tutaj nasuwa się pytanie, czy Rosja zatrzyma się tylko na regionach zamieszkanych przez Rosjan? Gorzej jeżeli to nie będzie koniec, a władze rosyjskie będą dążyć do odbudowy ZSRR. Jeżeli tak się stanie, to wtedy możemy spodziewać się rozbioru Polski. Jeżeli komuś wydaje się to nierealne, to niech odpowie sobie na pytanie, czy roku temu nie byłby zdziwiony, gdyby ktoś powiedział, że za kilka miesięcy Rosja anektuje Krym i rozpocznie wojnę w Donbasie. Ktoś odpowie: jesteśmy w NATO, jesteśmy w UE. Ciekawe tylko, czy taka osoba zna artykuł 5 NATO. A UE? Co z tego? Ukraina podpisała z kilkoma państwami(z tym z Rosją) umowę, która miała dać jej nienaruszalność granic. W związku ze współczesnymi zagrożeniami nie ma innego wyjścia niż utworzenie Unii Środkowo-Wschodniej, której nazwę celowo wybrałam sobie na nick. Unię z Ukrainą, Białorusią, Państwami Bałtyckimi, Czechami, Słowacją, Węgrami, Rumunią, Mołdawią, Państwami Bałtyckimi i Kaukazem. Jak już napisałam wcześniej – na UE i NATO nie ma co liczyć.