Teodorczyk odstawiony na boczny tor w Dynamie Kijów
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćTeodorczyk trafił latem do Dynama z poznańskiego Lecha. Trener Siergiej Rebrow od początku nie widział dla niego miejsca w podstawowym składzie swojego zespołu, stawiając na Artema Krawca. “Teo” wchodził zwykle dopiero w końcówkach spotkań, zmieniając snajpera numer jeden w kijowskim zespole. Ale okazuje się, że teraz nawet o epizody w ostatnich minutach będzie trudno. Wszystko dlatego, że po kontuzji wrócił podstawowy napastnik Dynama w poprzednich rozgrywkach Dieumerci Mbokani.
Reprezentant Demokratycznej Republiki Konga w poprzednim sezonie strzelał gola za golem, ale na początku obecnego doznał groźnej kontuzji, która wyeliminowała go z gry na kilka miesięcy. Mbokani jest już jednak zdrowy i powoli wraca do pełni formy. W ostatniej kolejce zasiadł na ławce rezerwowych i to właśnie jego Rebrow posłał do boju, kiedy zdecydował się zmienić Krawca. To oznacza, że u byłego znakomitego ukraińskiego napastnika, Teodorczyk spadł w hierarchii snajperów dopiero na trzecie miejsce. To nie wróży nic dobrego byłemu zawodnikowi poznańskiego Lecha. Okazji do występów będzie jeszcze mniej niż do tej pory…