Rosyjski desant wraca z niewoli. Ukraińcy otoczeni w Iłowajsku
Nie słabną bardzo krwawe walki na wschodzie Ukrainy. – W ciągu ostatniej doby zginęło około 100 bojowników, zniszczyliśmy też trzy mobilne kompleksy artyleryjskie Grad i transporter opancerzony – pochwalił się wczoraj Leonid Matiuchin, oficer prasowy operacji antyterrorystycznej.
Przyznał też, że rebelianci ostrzelali pozycje sił ukraińskich w okolicach miejscowości Łutuhine, Andrijiwka, Berezowe, Mała Iwaniwka i Faszcziwka, a także Ługańska i Doniecka.
Władze Ukrainy nie wspominają natomiast o stratach sił rządowych w Iłowajsku.
„Kocioł” w Iłowajsku
– Ukraińskim żołnierzom udało się wydostać z okrążenia w Iłowajsku. Są to ochotnicze bataliony Dnipro-1 i Myrotworec – oświadczył Arsen Awakow, minister spraw wewnętrznych Ukrainy. Miejscowość ta znajduje się na południowy wschód od Doniecka.
Dowódca batalionu Donbas Semen Semenczenko także poinformował, że z Iłowajska przedostało się na stronę ukraińską 14 jego żołnierzy. „Nasi ranni nie byli w niewoli Donieckiej Republiki Ludowej, lecz byli jeńcami 137. pułku 32. dywizji Federacji Rosyjskiej i 9. brygady czołgowej FR” – napisał na Facebooku.
Z okrążenia w Iłowajsku wydostał się także ochotniczy oddział Krym. Jego żołnierze twierdzą, że mimo ustaleń o utworzeniu korytarza ewakuacyjnego z Iłowajska oddział ten został ostrzelany podczas opuszczania miasta przez separatystów. „Oto, jaki korytarz dała nam Rosja. Setki trupów, dziesiątki ludzi w niewoli. Korytarza nie było. Nasza kolumna została ostrzelana. Przebiliśmy się przez dwa pierścienie okrążenia i wyszliśmy” – poinformował Krym na Facebooku. Władze Ukrainy nie komentują tymczasem doniesień o stratach w Iłowajsku.
Poinformowały za to o śmierci szefa wojskowej komendy uzupełnień w mieście Amwrosijiwka w obwodzie donieckim, który zmarł w wyniku torturowania go przez prorosyjskich sepa- ratystów.
Desant wraca do Rosji
Kijów przekazał Moskwie 10 żołnierzy wojsk powietrznodesantowych. Rosja uwolniła zaś 63 Ukraińców.
Spadochroniarze z 331. pułku 98. Dywizji Wojsk Powietrznodesantowych FR wczoraj rano zostali przewiezieni na przejście graniczne Niechotiejewka i przekazani rosyjskim władzom. Strona rosyjska cały czas zapewniała, że żołnierze przypadkiem przekroczyli granicę.
Tymczasem rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył wczoraj, że aby zażegnać konflikt, władze w Kijowie powinny negocjować z Noworosją, a nie Rosją, bo jest to konflikt wewnątrzukraiński.
Określenie Noworosja stosowane jest w odniesieniu do „konfederacji” Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) i Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL), proklamowanych przez separatystów.
Kanclerz grozi
Kanclerz Niemiec Angela Merkel zagroziła, że Unia Europejska nałoży nowe sankcje na Rosję, jeśli w ciągu tygodnia nie dojdzie do deeskalacji działań na Ukrainie lub sytuacja się pogorszy.
W podobnym, ostrym tonie wypowiedział się w nocy z soboty na niedzielę przewodniczący Rady Europejskiej. Herman Van Rompuy po zakończeniu szczytu UE poinformował, że w ciągu tygodnia UE przygotuje propozycje nowych sankcji przeciw Rosji w związku z jej działaniami na Ukrainie.
To odpowiedź UE na wtargnięcie rosyjskich wojsk na terytorium Ukrainy i wspieranie ofensywy separatystów.
Rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych powiedziała, że USA „z zadowoleniem przyjmują porozumienie Rady Europejskiej w celu okazania silnego poparcia dla suwerenności Ukrainy i jej terytorialnej integralności”.
Ukraina jak najszybciej chce stać się członkiem pokojowej organizacji. Partia Batkiwszczyna zainicjowała w tej sprawie referendum. Jak głosiła w sobotę przywódczyni ugrupowania, była premier Julia Tymoszenko – docenia słowa sekretarza generalnego NATO Andersa Fogha Rasmussena. Uznał on, że Ukraina zostanie członkiem NATO, jeśli tylko tego zechce i jeśli spełni konieczne kryteria.
Open all references in tabs: [1 – 3]