Rocznica Euromajdanu [WIDEO]
Dziś naród ten walczy z agresją Rosji i z systemem, który ludzie chcą zmienić, by w końcu wyrwać się z objęć świata postsowieckiego.
Rewolucja jeszcze się nie zakończyła – mówią Ukraińcy.
W kraju rządzonym przez prezydenta Petro Poroszenkę rodzi się koalicja. Pięć partii, które weszły do Rady Najwyższej w wyniku październikowych wyborów, parafowało w nocy z czwartku na piątek projekt umowy. Według mediów przewiduje ona rezygnację Ukrainy ze statusu państwa pozostającego poza sojuszami militarnymi. W dokumencie zapisano, że kraj będzie dążył do członkostwa w NATO oraz w Unii Europejskiej.
Pod projektem podpisy złożyli przedstawiciele bloku prezydenckiego, Frontu Ludowego premiera Arsenija Jaceniuka, Samopomocy mera Lwowa Andrija Sadowego, populistycznej Radykalnej Partii i Batkiwszczyny – ugrupowania byłej premier Julii Tymoszenko. Przeciwwagą dla nowej koalicji w parlamencie będzie tylko jedno ugrupowanie – Blok Opozycyjny, który wywodzi się z Partii Regionów zbiegłego z kraju prezydenta Wiktora Janukowycza.
W czwartek wieczorem wiceprezydent USA Joe Biden oświadczył, że jego kraj jest gotowy do pogłębiania presji na Rosję i będzie wspierał władze w Kijowie w reformach oraz wzmacnianiu bezpieczeństwa. – Powiem otwarcie: Ukraina ma pełne prawo do obrony przed trwającą agresją, a my udzielamy Ukrainie pomocy, by wesprzeć te wysiłki – oświadczył Biden.
Agencja Reutera otrzymała też anonimowe informacje, z których wynika, że Stany Zjednoczone planują zwiększenie pomocy wojskowej dla Ukrainy. Ameryka po raz pierwszy zamierza dostarczyć wozy Humvee. Te nie będą jednak na razie uzbrojone.
Prorosyjscy separatyści są w 80 procentach finansowani przez Rosjan. Przyznał to w piątkowym wywiadzie Igor Martynow, szef administracji Doniecka, kontrolowanego przez zwolenników Kremla. W tej sytuacji każda forma pomocy jest dla Ukrainy bezcenna, ponieważ sama nie dysponuje ani tak wielkimi funduszami, ani imponującą armią.
Open all references in tabs: [1 – 3]