Putin straszy ograniczeniem dostaw gazu

“Rosja ograniczy dostawy gazu do Europy, jeśli Ukraina będzie kraść surowiec z rurociągu” – powiedział Władimir Putin. Według rosyjskiego prezydenta, Kijów “kradnie” gaz przesyłany na Zachód, żeby pokryć własne potrzeby energetyczne.


“Mogę zapewnić, że nie będzie żadnego kryzysu, o który można by winić
rosyjskich uczestników współpracy energetycznej” – powiedział
dziennikarzom w czasie wizyty w Belgradzie. Ostrzegł zarazem przed
“wysokim ryzykiem tranzytowym”.

“Jeśli zobaczymy, że nasi ukraińscy partnerzy, tak jak w 2008 roku,
rozpoczynają bezprawne pobieranie gazu z eksportowego systemu
rurociągów, to tak jak w 2008 roku, w konsekwencji zredukujemy nasze
dostawy o wysokość skradzionego surowca” – zaznaczył rosyjski prezydent.

Władimir Putin przebywa z wizytą w stolicy Serbii, Belgradzie. Został tam uhonorowany najwyższym odznaczeniem – Orderem Republiki Serbii na wielkiej kokardzie, za wybitne osiągnięcia w rozwoju i umacnianiu pokojowej współpracy i przyjaznych stosunków między Serbią a Federacją Rosyjską.

Mówiąc o projekcie omijającego Ukrainę Gazociągu Południowego (South
Stream), którym rosyjski gaz ma popłynąć do Europy m.in. przez Serbię,
Putin oświadczył, że Rosja nie będzie budować projektu w pojedynkę.
“South Stream nie może być realizowany tylko przy wsparciu jednej
strony. To jak z miłością: można być szczęśliwym tylko, gdy dwie osoby
uczestniczą w tym niezwykłym procesie” – zaznaczył.

Komisja Europejska zgłasza poważne zastrzeżenia do tego projektu. W
grudniu 2013 roku KE zaleciła Bułgarii, Węgrom, Grecji, Słowenii,
Chorwacji i Austrii renegocjację porozumień międzyrządowych z Rosją w
sprawie South Streamu, gdyż w jej ocenie są one sprzeczne z tzw. trzecim
pakietem energetycznym UE. W opinii KE umowy te dają nadmierne prawa
rosyjskiemu Gazpromowi, m.in. zarządzanie gazociągiem, wyłączny dostęp
do niego czy ustalanie taryf przesyłowych.

Oficjalnie, Belgrad podkreśla, że przyjaźń obu krajów opiera się na szerokim konsensusie między ludźmi, tradycji, mentalności oraz religii, a polityczne zbliżenie i zrozumienie powinno umożliwić dalszy rozwój gospodarczy. Sprawy ekonomiczne prawdopodobnie zdominują rozmowy.

Komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger wyraził w
czwartek nadzieję, że w najbliższy wtorek w Brukseli uda się osiągnąć
tymczasowe porozumienie w sporze o ceny gazu między Rosją a Ukrainą, by
zapewnić zimą bezpieczeństwo dostaw błękitnego paliwa na Ukrainę.

Według Oettingera we wtorek odbędzie się kolejna runda trójstronnych
rozmów z udziałem KE
, Ukrainy i Rosji w sprawie sporu o ceny gazu.
“Staramy się doprowadzić do tymczasowego porozumienia w przyszłym
tygodniu” – powiedział komisarz na konferencji prasowej. Dodał, że
wyniki rozmów będą omawiane także na szczycie UE w Brukseli 23-24
października.

W połowie czerwca Rosja przerwała dostawy surowca dla Ukrainy, która
odmówiła płacenia cen zawyżonych po zmianie władzy w Kijowie z
prorosyjskiej na prozachodnią. Rosja szacuje ukraińskie zadłużenie za
gaz na kwotę 5,3 mld dolarów.

IARwcześń. rtr/dw/dj/PAP