Premier Jaceniuk: niech Rosja pozostawi Ukrainę w spokoju
PAP/EPA
18.04. Kijów (PAP) – Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk wyraził nadzieję, że Rosja wycofa swoje siły z jego kraju i w końcu „pozostawi Ukrainę w spokoju”. Szef rządu zaapelował do Moskwy o wypełnienie porozumień zawartych w czwartek podczas rozmów Ukrainy, USA, UE i Rosji w Genewie.
„Zaprowadzimy sobie porządek na Ukrainie sami” – podkreślił Jaceniuk po zwołanym tego dnia późnym wieczorem posiedzeniu Rady Ministrów. Oznajmił, że oczekuje, iż „ekstremiści i terroryści, którzy bezprawnie okupują dziś obiekty administracyjne”, złożą teraz broń.
„Rosja zmuszona była do potępienia terroryzmu i podpisania się pod tym, że wszystkie formacje bandyckie zostaną rozbrojone i wyprowadzone z pomieszczeń, które zajmują. Wychodźcie! Wasz czas się skończył!” – apelował do sił prorosyjskich.
Jaceniuk zapewnił, że Ukraina wykona swoje zobowiązania i wszystkich, którzy złożą broń, obejmie amnestia. Wyraził nadzieję, że Rosja odwoła z Ukrainy swoje „grupy wywiadowczo-dywersyjne, przestanie sponsorować tak zwanych demonstrantów z bronią w ręku i że przestanie popierać terrorystów i separatystów”.
W Genewie zawarto w czwartek porozumienie ws. deeskalacji napięć na Ukrainie, zgodnie z którym wszystkie strony konfliktu muszą powstrzymać się od przemocy i prowokacyjnych działań. Uczestnicy spotkania zdecydowanie potępili i odrzucili wszelkie przejawy ekstremizmu, rasizmu i nietolerancji religijnej, łącznie z antysemityzmem.
W oświadczeniu napisano, że wszystkie nielegalne grupy zbrojne muszą zostać rozbrojone, wszystkie nielegalnie zajęte gmachy muszą być zwrócone prawowitym właścicielom, wszystkie nielegalnie okupowane ulice, place i inne miejsca publiczne w miastach ukraińskich muszą zostać opuszczone.
Uzgodniono, że specjalna misja monitoringowa Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) powinna odgrywać główną rolę w pomaganiu władzom ukraińskim i lokalnym społecznościom w niezwłocznym wprowadzaniu w życie najpilniej potrzebnych środków deeskalacji. USA, UE i Rosja zobowiązały się do wspierania tej misji, w tym do zapewnienia obserwatorów.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ mc/