Piechociński: Ukraińcy chcą od nas darmowego węgla
Słyszymy, że jest zainteresowanie polskim węglem ze strony ukraińskiej,
ale pod warunkiem, że będzie za darmo. Jestem tym zdegustowany, żeby
tego nie nazwać mocniej. Widać wyraźnie, że także w imporcie węgla
strona ukraińska jest zainteresowana umiędzynarodowianiem konfliktu – mówił na antenie TOK FM Janusz Piechociński. Ukraina bowiem, mimo podpisania kontraktu na dostawę stu tysięcy ton polskiego węgla, kupiła paliwo od Rosji i negocjuje zakup kolejnych ton surowca z RPA.
Wicepremier i minister gospodarki przypomina, że to nie pierwszy raz, kiedy nowe władze w Kijowie stwarzają Polsce problemy – choćby sprawę embargo na mięso. Jeżeli w dalszym ciągu problemem jest 2 tysiące ton mięsa z kością, to
proszę się nie dziwić, że rosną mało przyjazne Ukraińcom opinie – stwierdził.
Eksperci krytykują nak Piechocińskiego. Jeżeli takie dictum dostał, to znaczy, że partnerzy nie są zainteresowani
naszym węglem i z tego trzeba wyciągnąć wnioski, również polityczne, a
nie biadolić – stwierdził w EKG na antenie TOK FM Ireneusz Jabłoński z Centrum im. Adama Smitha. Z kolei inni goście programu twierdzą, że skoro polski węgiel jest droższy od rosyjskiego, to władze w Kijowie kierują się prostym rachunkiem ekonomicznym. Patriotyzmem gospodarczym może się kierować u
siebie. Natomiast decyzje Ukraińców to ich decyzje i trudno im się
dziwić. Można dziwić się politycznie, ale rozmawiamy o gospodarce – powiedział Michał Haze, wiceprezes Łódzkiej Izby Przemysłowo-Handlowej.
ZOBACZ TAKŻE: Separatyści niszczą kopalnie. Ukraina musi kupić węgiel w Rosji
Galeria
Siedmiu górników w stanie krytycznym. Dramatyczna akcja ratunkowa. ZDJĘCIAzobacz galerię »
Open all references in tabs: [1 – 6]