Operacja antyterrorystyczna na wschodzie Ukrainy wznowiona …

Rosja zaangażowała się w trójstronne konsultacje z separatystami z udziałem przedstawicieli Ukrainy i OBWE. Dwa z trzech spotkań w ramach tych konsultacji odbyły się w trakcie trwania zawieszenia broni. Teraz, jak zauważa agencja AFP, konsultacje zostały odroczone bez podania następnego terminu.

30 czerwca minęło ultimatum, jakie separatystom postawiła Unia Europejska na szczycie 27 czerwca. Na tym samym szczycie UE zapowiedziała, że może podjąć wobec Rosji “znaczące kroki restrykcyjne”. Oznacza to groźbę wprowadzenia sankcji tzw. trzeciej fazy, uderzających w sektory rosyjskiej gospodarki. Reuters przypomina we wtorek, że obawy o zantagonizowanie Rosji wciąż budzą wahania niektórych państw członkowskich UE, czy zastosować te sankcje.

11:50 Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej oświadczyło, że powstało wrażenie, że zmiana stanowiska Kijowa, w tym nieprzedłużenie rozejmu, nastąpiła nie bez wpływu z zewnątrz, wbrew stanowisku wiodących członków Unii Europejskiej.

MSZ Rosji nie sprecyzowało, kto – jego zdaniem – wpłynął na władze Ukrainy. Wszelako w przeszłości Moskwa niejednokrotnie zarzucała Waszyngtonowi wywieranie presji na Kijów.

Resort wyraził również ubolewanie, że strona ukraińska odstąpiła od publikacji uzgodnionej w poniedziałek wieczorem przez szefów dyplomacji Rosji, Niemiec, Francji i Ukrainy deklaracji, wyrażającej poparcie dla inicjatywy Moskwy, która zaproponowała rozmieszczenie przedstawicieli ukraińskiej straży granicznej i obserwatorów OBWE na trzech posterunkach granicznych na rosyjskim terytorium.

Rosyjskie ministerstwo także zadeklarowało, że Moskwa będzie sprzyjać pilnemu zwołaniu grupy kontaktowej ds. Ukrainy. Oznajmiło też, że FR gotowa jest, by wspólnie z partnerami przystąpić do realizacji ustaleń poczynionych w uzgodnionej, lecz niewcielonej w życie z powodu stanowiska Kijowa, czterostronnej deklaracji.

9:50 – Na wschodzie Ukrainy we wtorek rano siły rządowe wznowiły aktywną fazę operacji antyterrorystycznej – powiedział przewodniczący ukraińskiego parlamentu Ołeksandr Turczynow.

– Nasze siły zbrojne przeprowadzają ataki na bazy i punkty oporu terrorystów – powiedział Turczynow otwierając posiedzenie parlamentu.

Ze swej strony rzecznik sztabu ukraińskich sił antyterrorystycznych Ołeksij Dmytraszkiwskyj przekazał, że w nocy z poniedziałku na wtorek siły rządowe przeprowadziły ostrzał artyleryjski i ataki z powietrza na pozycje separatystów i ich “strategiczne obiekty”.

Według niego informację o lokalizacji baz przekazali wojsku sami członkowie nielegalnych ugrupowań zbrojnych. Dmytraszkiwskij powiedział, że przechodzą oni na stronę armii. Trwają rozmowy z “dużą grupą ‘członków samoobrony'”, którzy nie wierzą już Rosji, ani republikom ludowym Donieckiej i Ługańskiej” (powołanym przez separatystów) – poinformował.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko nie przedłużył w poniedziałek wieczorem rozejmu między siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami. W przesłaniu do narodu Poroszenko powiedział, że szansa na wcielenie w życie planu pokojowego nie została zrealizowana, a nielegalne ugrupowania zbrojne ponad sto razy naruszyły zawieszenie broni.

– Polityczne dowództwo separatystów zademonstrowało brak chęci i zdolności do kontrolowania działań oddziałów terrorystycznych i band maruderów – powiedział prezydent.

9:25 Przewodniczący Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, Siergiej Naryszkin oświadczył we wtorek, że na Ukrainie potrzebny jest prawdziwy rozejm, a nie operacja maskująca przegrupowanie wojsk.

– Potrzebny jest rozejm, przy czym nie pozorny, lecz prawdziwy, nie operacja maskująca przegrupowanie wojsk i dozbrojenie armii, lecz faktyczny rozejm dla rozpoczęcia dialogu – oznajmił Naryszkin, którego cytuje agencja ITAR-TASS.

Szef Dumy podkreślił, że “dialog jest jedyną szansą na uregulowanie ciężkiego konfliktu” na wschodniej Ukrainie.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko nie przedłużył zawieszenia broni w walkach z prorosyjskimi separatystami na wschodzie kraju, o czym w poniedziałek wieczorem poinformował w orędziu do narodu. – Zaatakujemy i wyzwolimy naszą ziemię – zapowiedział, zaznaczając, iż wojsko, Gwardia Narodowa, straż graniczna i służby bezpieczeństwa już otrzymały stosowne rozkazy.

Rozejm wygasł w poniedziałek o godz. 22 czasu lokalnego (godz. 21:00 w Polsce). Obowiązywał od 20 czerwca, pod koniec ubiegłego tygodnia został przedłużony o 72 godziny.

Naryszkin również skrytykował polityków zachodnich za niedostrzeganie problemu uchodźców z Ukrainy. – Nie zauważają tego, co dzieje się na Ukrainie, jakby ta wojna domowa toczyła się nie w środku Europy, ale na innej planecie – powiedział. – Nie zauważają albo próbują nie zauważać problemu uchodźców, podają w wątpliwość liczby – dodał.

Przewodniczący Dumy podkreślił, że “ważne są nie liczby – 100 tys. czy 400 tys. uchodźców – lecz to, iż ogromna liczba obywateli Ukrainy próbuje się ratować, szukając schronienia na terytorium sąsiedniego państwa”.

– Jest zrozumiałe, dlaczego nie zauważają – dlatego, że obywatele Ukrainy uciekają nie przed Rosją, lecz do Rosji; uciekają przed wrogiem, którym dla nich stała się armia własnego kraju – oświadczył Naryszkin.

Urząd Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) podał w piątek, że około 110 tys. osób uciekło w tym roku z Ukrainy do Rosji; 9,5 tys. z tej grupy oficjalnie wystąpiło o status uchodźcy. Według UNHCR około 16,4 tys. ludzi porzuciło domy we wschodniej Ukrainie tylko w ubiegłym tygodniu. Wielu uciekinierów ze wschodniej Ukrainy jako motyw wskazuje walki, groźby, obawę przed porwaniem i rozkład usług publicznych w ogarniętym konfliktem zbrojnym regionie.

Z kolei rosyjska Federalna Służba Migracyjna (ros. FMS) podała, że od początku kryzysu politycznego na Ukrainie do Rosji przybyło 400 tys. obywateli Ukrainy; o przyznanie statusu umożliwiającego dłuższy pobyt na terytorium Federacji Rosyjskiej wystąpiło 98 tys. Ukraińców. W 241 punktach tymczasowego zakwaterowania przebywa 16,7 tys. obywateli Ukrainy.

Władze Rosji określają sytuację z uchodźcami z Ukrainy jako katastrofę humanitarną.

7:00 Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko nie przedłużył zawieszenia broni w walkach z separatystami na wschodzie kraju, o czym poinformował w orędziu do narodu, opublikowanym w poniedziałek późnym wieczorem na swoich stronach internetowych.

– Po przeanalizowaniu sytuacji ja, jako zwierzchnik sił zbrojnych, podjąłem decyzję, że nie przedłużę jednostronnego zawieszenia ognia – oświadczył Poroszenko.

– Zaatakujemy i wyzwolimy naszą ziemię – dodał.

Jak zaznaczył, wojsko, gwardia narodowa, straż graniczna i służby bezpieczeństwa już otrzymały stosowne rozkazy.

Poroszenko podkreślił jednak, że wszystkie założenia ogłoszonego wcześniej planu pokojowego dla Ukrainy są nadal aktualne, a władze w każdej chwili są gotowe do zadeklarowania rozejmu.

– Jeśli zobaczymy, że wszystkie strony dotrzymują postanowienia głównych punktów planu pokojowego. Że bojownicy zwalniają zakładników. Że i po tej stronie wschodniej granicy zapali się czerwone światło dla dywersantów i dostawców broni, a skuteczność kontroli granic monitorować będzie OBWE – zaznaczył ukraiński przywódca.

– Droga do pokoju okazała się o wiele trudniejsza, niż chcieliśmy. Nie chcę koloryzować rzeczywistości. Będzie ciężko i niełatwo (…). Ale nie było jeszcze żadnej wojny, po której nie nastałby pokój – zakończył.

Wcześniej prezydent Poroszenko zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy. Swe orędzie ogłosił po zakończeniu spotkania.

Przedłużony w sobotę o 72 godziny rozejm wygasł w poniedziałek o godz. 21:00 czasu polskiego.

Przeczytaj, co działo się na Ukrainie w poniedziałek.

Chcesz mieć najlepsze artykuły w jednym miejscu? Polub Newsweeka na Facebooku! Jesteśmy też na G+ oraz Twitterze. 

Open all references in tabs: [1 – 4]