Odcięcie dostaw czy kompromis? "Kijów mógłby płacić 326 dol. za …

W poniedziałek Gazprom zanotuje spłatę długu albo przejdzie z Kijowem na system przedpłat za gaz dla Kijowa. Właśnie dlatego Moskwa nie planuje żadnych rozmów z Ukrainą w sprawie
gazu do 16 czerwca. Właśnie tego dnia mija termin, który Gazprom wyznaczył Naftohazowi
na spłacenie części długu za gaz.

Rzeczniczka rosyjskiego
ministerstwa energetyki Olga Golant
powiedziała, że Moskwa nie ma
zamiaru przeprowadzania rozmów z Ukrainą do czasu upłynięcia ultimatum.

W
negocjacjach między dwoma krajami pośredniczy Unia Europejska, a jej
przedstawiciel – komisarz ds. energetyki Guenther Oettinger mówił, że do
dalszych rozmów mogłoby dojść w ten weekend.

Ukraińcy pokonali rosyjskich separatystów w Mariupolu. Rosjanie zbroją się w Królewcu

Ukraina jest gotowa płacić “kompromisową” cenę za rosyjski gaz

Jak powiedział prezes ukraińskiego koncernu Naftohaz Andrij
Kobolew,
“Kijów mógłby płacić 326 dolarów za tysiąc metrów sześciennych
gazu ziemnego” przez przejściowy okres półtora roku. W tym czasie byłyby
kontynuowane rozmowy z Rosją w celu zakończenia sporu gazowego.

Kobolew dodał, że cena 326 dolarów została zaproponowana przez Unię Europejską podczas ukraińsko-rosyjskich negocjacji.
W kwietniu Rosja podniosła cenę za gaz dostarczany na Ukrainę z
268 i pół dolara do 485,5 dol. za 1000 m sześc. Kijów domaga się przywrócenia poprzedniej ceny.

Rosyjski koncern Gazprom
żąda natomiast od Ukrainy spłacenia do 16 czerwca długu za dostawy
gazu, wynoszącego 1,95 mld dol. W przeciwnym razie grozi
odcięciem dostaw i wprowadzeniem systemu przedpłat za gaz ziemny.

Oszczędności na czarną godzinę: jak zbudować fundusz awaryjny?

Open all references in tabs: [1 – 7]