Niemcy odrzucają starania Ukrainy o dostawy broni

Kijów od dłuższego czasu zabiega w kontaktach z państwami zachodnimi o dostawy broni.

Po raz kolejny zaapelował o to w piątek szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin – w wywiadzie dla dziennika “Bild”.

– Obserwujemy znów ruchy rosyjskich wojsk na wschodzie kraju; musimy przygotować się do ofensywy zimowej – powiedział Klimkin. Zaznaczył też, że Ukraina szuka nie tylko dostawców broni, ale i sprzetu wojskowego oraz części zamiennych. – Potrzebne są nam pilnie silniki Diesla do naszych transporterów opancerzonych – wyjaśnił.

KRYZYS NA UKRAINIE – serwis specjalny

Zastępca rzecznika niemieckiego rządu Christiane Wirtz, pytana o stanowisko Berlina wobec prośby o dostawy broni, odpowiedziała: – Pomoc wojskowa w tym konflikcie nie wchodzi w rachubę.

Ukraińska prośba o silniki badana jest natomiast przez niemieckie ministerstwo gospodarki. Rzeczniczka tego resortu nie odpowiedziała jednak na pytanie, kiedy zapadnie decyzja.
Przedstawiciele niemieckiego rządu starali się bagatelizować fakt wpłynięcia rosyjskich okrętów wojennych do kanału La Manche. Rzecznik ministerstwa obrony powiedział, że rosyjska flota znajduje się na wodach międzynarodowych. – Nie jest to nadzwyczajna sytuacja; wydaje się nam, że chodzi o rutynowe ćwiczenia – ocenił. Wirtz zastrzegła jednak, że manewrów w takiej sytuacji nie można uznać za “wkład w deeskalację konfliktu”.

Zobacz galerię – Dzień na zdjęciach

JU/PAP