Na Ukrainie rozpad koalicji. Jaceniuk podał się do dymisji
Oświadczył, że ustępuje z urzędu po tym, jak Udar Witalija Kliczki, znanego boksera i sojusznika prezydenta Petra Poroszenki oraz nacjonalistyczna Swoboda Ołeha Tiahnyboka ogłosiły, że wychodzą z koalicji rządowej, tworzonej z Batkiwszczyną byłej premier Julii Tymoszenko.
Prezydent pozytywnie ocenił rozpad koalicji rządzącej w kraju, wyraził jednak nadzieję, że nie sparaliżuje to prac parlamentu i posłowie nadal będą uchwalali konieczne w trudnych czasach ustawy.
– Wyjście dwóch frakcji z koalicji świadczy o tym, że część deputowanych nie trzyma się za wszelką cenę stanowisk, odczuwa nastroje wyborców i kieruje się nimi.
Wszystkie badania opinii publicznej oraz bezpośrednie rozmowy z ludźmi pokazują, że społeczeństwo pragnie całkowitej zmiany władzy – mówił.
Występując przed parlamentarzystami Jaceniuk podkreślił z kolei, że rozpad koalicji zaowocował tym, iż posłowie nie przyjęli dwóch ważnych dla państwa dokumentów. Prócz ustawy o zmianach w budżecie deputowani nie poparli ustawy dotyczącej dopuszczenia do ukraińskich sieci przesyłania gazu inwestorów zachodnich. – Po raz pierwszy chcieliśmy zaangażować w zarządzanie sieciami prawdziwe europejskie i amerykańskie firmy, oddać im 49 proc. akcji, tak, by państwo zachowało w nich pakiet kontrolny, ale nawet ta decyzja przepadła – wskazywał.
– Tym, co mnie dziś najbardziej boli, jest to, że słyszę już oklaski z Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej. Ot, kto dziś zwyciężył i kto będzie dziś świętował! – mówił podniesionym głosem. Obowiązki szefa rządu po Jaceniuku przejmie wicepremier Wołodymyr Hrojsman.
– Partie, które zainicjowały rozpad koalicji rządowej, co zaowocowało dymisją premiera Jaceniuka, są nieodpowiedzialne i nie powinny znaleźć się w nowym parlamencie – oświadczył Witalij Portnikow, ukraiński komentator polityczny. – Taki brak odpowiedzialności politycznej może wywołać nowy, bardzo poważny kryzys, tym bardziej że mamy do czynienia z wojną.
Rozpad koalicji rządowej oznacza, że na Ukrainie odbędą się wcześniejsze wybory parlamentarne. Rozwiązanie koalicji i niepowołanie nowej w ciągu 30 dni daje Poroszence prawo do rozpisania nowych wyborów. W tej sytuacji mogłyby się one odbyć pod koniec października.
Walki trwają
Tymczasem krwawe walki na wschodniej Ukrainie nie ustają. Wczoraj siły rządowe weszły do 100-tysięcznego Lisiczańska w obwodzie ługańskim. Nadal też blokują opanowane przez separatystów prorosyjskich Donieck i Ługańsk.
Wczoraj wieczorem Stany Zjednoczone wydały zaskakujące oświadczenie. – Mamy nowe dowody na to, że Rosjanie zamierzają dostarczyć większe i potężniejsze wieloprowadnicowe artyleryjskie wyrzutnie rakietowe siłom separatystycznym na Ukrainie i mamy dowody, że Rosja ostrzeliwuje artylerią ze swego terytorium pozycje wojsk ukraińskich – powiedziała Marie Harf, rzeczniczka Departamentu Stanu.
Baza w Szczecinie
Naczelny dowódca sił NATO w Europie gen. Philip Breedlove opowiada się za przekształceniem jednej z baz wojskowych w Europie Wschodniej w bazę NATO.
Jak poinformował londyński “The Times” może chodzić o ulokowanie jej w Szczecinie, będącym siedzibą Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego. To tu trafiłaby broń, amunicja i zapasy żywności.
Open all references in tabs: [1 – 3]