"Moskwa dostarczy Ukrainie tyle gazu ile potrzebuje Europa"
Aleksiej Miller powiedział rosyjskiej telewizji, że tylko budowa Gazociągu Południowego przez Morze Czarne zlikwiduje wszelkie ryzyko dotyczące tranzytu gazu do Europy przez Ukrainę.
Gazprom od 1 czerwca wprowadza dostawy gazu na Ukrainę na zasadzie przedpłat. Kojów dostanie więc tyle surowca, za ile zapłaci przed dostarczeniem. Ukraina jest teraz jest winna Gazpromowi 3 i pół miliarda dolarów. Dlatego rosyjski monopolista zapowiedział przejście na przedpłaty. Jeśli Kijów nie ureguluje należności za czerwiec, to 3 czerwca Rosja przerwie dostawy.
Aleksiej Miller zapewnił, że Gazprom zrobi wszystko, aby u europejskich odbiorców nie było żadnych problemów z tym surowcem i dlatego dostarczy na granicę z Ukrainą tyle gazu, ile potrzebuje Europa.
Moskwa szuka nowych odbiorców
Już za kilka dni może dojść do podpisania ogromnego kontraktu na dostawy rosyjskiego gazu do Chin. We wtorek oficjalną wizytę w Szanghaju rozpoczyna prezydent Władimir Putin. Jak informuje chiński MSZ, kontrakt gazowy, to jeden z tematów jego spotkań.
Zdaniem rosyjskich mediów, rozmowy w tej sprawie weszły w decydującą fazę. Jeden z dzienników ekonomicznych poinformował, że negocjacje obejmują kwestie ceny tego surowca, która została określona w przedziale między 360, a 400 dolarów amerykańskich za 1000 metrów sześciennych. Chińczycy chcą uzyskać jak najlepsze stawki. Kontrakt między rosyjskim Gazpromem, a chińskim CNPC dotyczy dostaw na kolejne 30 lat w wymiarze 38 miliardów metrów sześciennych rocznie.
Jak podaje chiński MSZ, prezydenci Władimir Putin i Xi Jinping doszli już do porozumienia w wielu kwestiach kontraktu gazowego, podczas wizyty Xi w Soczi w lutym tego roku. Wiceminister ds. energii Rosji Anatolij Janowski poinformował zaś, że kontrakt jest gotowy w 98 procentach, co daje nadzieję na to, że zostanie podpisany za kilka dni w Szanghaju.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny
IAR/PAP/iz