ME-2012 – Oleg Błochin – trener reprezentacji Ukrainy

59-letni były napastnik rozegrał w barwach drużyny z Kijowa, w której występował przez niemal 20 lat, 432 spotkania i strzelił w nich 211 goli – to rekordowe statystyki w Związku Radzieckim. W 1975 roku Błochin został uhonorowany Złotą Piłką. Oprócz niego, tylko czterech piłkarzy z bloku komunistycznego otrzymało to samo wyróżnienie w historii.

W latach 90. Błochin zakończył karierę zawodnika, rozegrawszy w sumie prawie 500 meczów w trzech klubach. Od razu po tym wcielił się w rolę szkoleniowca Olympiakosu Pireus, z którym zdobył w 1992 roku Puchar Grecji i dwukrotnie wicemistrzostwo ekstraklasy. Później trenował jeszcze trzy inne drużyny w tym kraju: PAOK Saloniki, Ionikos Pireus i AEK Ateny.

Stanowisko trenera reprezentacji narodowej objął po raz pierwszy w 2003 roku. Wprowadził Ukrainę do mistrzostw Świata 2006 w Niemczech, na których drużyna doszła do ćwierćfinału. Jest to największe osiągnięcie współgospodarzy tegorocznych mistrzostw Europy w historii.

Reprezentacji prowadzonej przez Błochina nie udało się z kolei awansować na poprzednie mistrzostwa Europy w Austrii i Szwajcarii. Na szkoleniowca spłynęła wówczas fala krytyki ze strony kibiców i mediów, więc podał się do dymisji. Przez kilka kolejnych lat zajmował się trenowaniem klubów w Rosji i na Ukrainie, ale bez większych sukcesów.

W 2011 roku Ukraińska Federacja Piłkarska po raz kolejny zgłosiła się do Błochina. Poszukiwano trenera, którego autorytet i doświadczenie pomogłyby stworzyć solidny zespół, który pokaże się z dobrej strony w roli współgospodarza (wraz z Polską) mistrzostw Europy 2012.

“To będzie trudniejsze zadanie niż w 2006 roku. Wtedy, gdy dotarliśmy do ćwierćfinałów mistrzostw świata, nie było takiej presji. Ale trzeba wierzyć” – powiedział Błochin.

Ukraiński szkoleniowiec nie liczy wyłącznie na weteranów reprezentacji, ale stara się zbudować zespół, w którym miejsce będzie także dla młodzieży.

“Minęły już czasy, kiedy pierwszy skład budowało się na trzech stałych zawodnikach – Szowkowskim, Szewczence i Tymoszczuku” – przyznał Błochin.

Pierwszego bramkarza drużyny narodowej, Ołeksandra Szowkowskiego, z udziału w tegorocznych mistrzostwach Europy wyeliminowała kontuzja, natomiast pozostali dwaj zawodnicy zmagali się z urazami przez większą część sezonu.

Mimo wszystko Błochin uważa, że Andrij Szewczenko jest niezwykle ważnym piłkarzem w drużynie Ukrainy. “Wiele od niego zależy. Wiem, co dla niego znaczą te mistrzostwa, ale w piłce nazwiska nie są istotne. Gdyby były, sam bym wciąż grał” – żartował.

Andrij Woronin, jeden z najstarszych reprezentantów, przyznał, że jego zdaniem Błochin zrobił dla Ukrainy dużo dobrego w krótkim czasie. “Dzięki niemu odkryliśmy wielu młodych zawodników, którzy mogą zrobić furorę w mistrzostwach Europy” – powiedział 32-letni piłkarz.

Sam Błochin obiektywnie podchodzi do szans Ukrainy w Euro-2012. “Opinia publiczna obarczyła nas zadaniem wygrania tego turnieju. Nie wiem skąd to się wzięło. Jak każda drużyna, będziemy o to walczyć, ale trzeba trzeźwo do tego podejść. Przede wszystkim chcemy wyjść z grupy” – ocenił trener.(PAP)