Kto (nie) pomaga Ukrainie
Iluzja dotyczy kwestii zasadniczej: pomocy dla Ukraińców, politycznej i materialnej. Sądzimy, że jako państwo i społeczeństwo niezwykle wspieramy Kijów. Czasem samozadowoleniu towarzyszy gorycz, że mimo (rzekomego) zaangażowania nie zapraszają nas do międzynarodowych rozmów o Ukrainie.
Ale zastanówmy się, tak na poważnie: co nasi politycy mieliby do powiedzenia, gdyby poproszono ich do tych rozmów? Co mogłaby rzec pani premier, która dała się poznać głównie przez werbalne wpadki? A szef MSZ, przemawiający banałami? A minister obrony, który mówi, że może dostarczyć broń Ukrainie, lecz odpłatnie (gdy, jak wiadomo, Kijów nie ma pieniędzy)? Tymczasem, skoro kilka lat temu Polska dostała od Niemców w prezencie kompletną brygadę czołgów, czy nie moglibyśmy spłacić tego moralnego długu, darowując Ukraińcom brygadę naszych T-72? (I tak wkrótce zastąpią je kolejne „leopardy”.) A opozycja? Czy ktoś z opozycji określił się, co zrobi w sprawie Ukrainy, jeśli w 2015 r. przejmie władzę?
Rzecz druga: pomoc oddolna, od ludzi dla ludzi. Owszem, pomaga parę fundacji, Caritas. Ale… Twierdzę, że znacznie bardziej od nas pomagają dziś Niemcy. Pisze mi znajomy z Niemiec: „Skrzyknęliśmy się w naszej dzielnicy, załadowaliśmy pełną ciężarówkę, to nasza Ukraine-Hilfe”. Wprawdzie Niemcom daleko jeszcze do skali Polen-Hilfe z lat 80. (gdy pomoc z Niemiec płynęła szerokim strumieniem do Polski stanu wojennego), ale trudno już ogarnąć oddolne inicjatywy, organizujące tę Ukraine-Hilfe, z tendencją rosnącą. Choć Niemcy dostrzegli Ukrainę jakby później od nas, to właśnie się rozkręcają.
Sytuacja Ukrainy jest dramatyczna. Znów wisi nad nią groźba nowej rosyjskiej ofensywy. Tymczasem ukraińscy żołnierze, 18-letni ochotnicy i 50-letni rezerwiści, którzy marzną w okopach pod Donieckiem i Mariupolem, bronią także nas. Ukraina stała się przedmurzem Europy: buforem chroniącym Polskę i Zachód od Rosji Putina. Jeśli więc ktoś z czytelników chciałby pomóc – tym żołnierzom (np. w kupnie dla nich śpiworów) albo uchodźcom – to w numerze w dziale „Świat” przedstawiamy możliwości takiej pomocy.