Kreml: Kijów i Zachód odpowiedzialni za rozlew krwi w Odessie

PAP/EPA

03.05. Moskwa (PAP) – Rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w sobotę, że za rozlew krwi w piątek w Odessie odpowiedzialność ponoszą zarówno władze w Kijowie jak jej poplecznicy na Zachodzie.

“Kijów i jego zachodni sponsorzy praktycznie prowokują rozlew krwi i to na nich spoczywa z tego powodu odpowiedzialność” – oznajmił Dmitrij Pieskow dziennikarzom.

 

Zauważył, że w warunkach przemocy, gdy giną ludzie, idea przeprowadzenia wyborów prezydenckich w tym miesiącu jest “absurdalna”. Wybory prezydenckie na Ukrainie mają odbyć się 25 maja.

 

Według niego Rosja nie wie jeszcze, jak reagować na kryzys na Ukrainie, gdzie przemoc osiągnęła ogromne rozmiary. Przypomniał, że jego kraj stracił wpływ na rosyjskojęzycznych mieszkańców Ukrainy i nie może ich przekonywać, aby “rozbroili się” w sytuacji, gdy “ich życie jest bezpośrednio zagrożone”.

 

Powiedział, że prezydent Władimir Putin jest skrajnie zaniepokojony rozwojem sytuacji na Ukrainie i jej postrzeganiem przez niektóre kraje.

 

W piątek w zamieszkach w Odessie, w tym w pożarze w siedzibie związków zawodowych, zginęło łącznie 46 osób, a rannych zostało ponad 200. (PAP)

 

jo/ abr/