Konflikt na Ukrainie. Premier Słowacji krytykuje Kijów za sankcje
Słowacki premier Robert Fico skrytykował wprowadzane przez Ukrainę sankcje wobec Rosji, twierdząc, że pogłębianie się konfliktu między obu tymi państwami może spowodować wstrzymanie dostaw rosyjskiego gazu na Słowację i dalej do Europy.
– Jest rzeczą szczególną, że państwo, które podpisało umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską i któremu staramy się pomóc, zamiast koordynowania działań z UE podejmuje jednostronne kroki, zagrażające indywidualnym interesom gospodarczym krajów UE – powiedział Fico.
Jak zaznaczył, Słowacja dokonała konkretnych przedsięwzięć na rzecz pomocy dla Ukrainy i jest gotowa do zapewnienia od września rewersowego przepływu gazu do tego państwa. Dodał jednak, że gdyby wstrzymano tranzyt gazu przez terytorium Ukrainy do Europy, a z kierunku zachodniego nie dałoby się otrzymać wystarczających jego ilości, to Słowacja postawiłaby na pierwszym miejscu własne interesy.
– Nie chcemy być zakładnikiem problemu rosyjsko-ukraińskiego. Oczekujemy od Ukrainy, że nie będzie podejmować formalnych kroków, które w razie ich realizacji mogą zagrozić naszym interesom. Tak nie powinno zachowywać się państwo, które podpisało umowę stowarzyszeniową – podkreślił słowacki premier.
Czytaj więcej w Money.pl
-
Ukraina chce ostrzejszych sankcji
-
Rubel gwałtownie w dół i ucieczka kapitału
-
Oni nie wykluczają złagodzenia sankcji
-
Rosjanie mówią o przykręceniu kurków z ropą
Open all references in tabs: [1 – 4]