Kijów szykuje odpowiedź wobec działań separatystów. "Nie …

Sytuacja na wschodzie Ukrainy prawdopodobnie wymyka si spod kontroli Kijowa.
Sytuacja na wschodzie Ukrainy prawdopodobnie wymyka się spod kontroli Kijowa. Fot. Twitter.com/EuromaidanPR

– Zdecydowałem o rozpoczęciu operacji antyterrorystycznej na pełną skalę na wschodzie Ukrainy – poinformował w niedzielę Ołeksandr Turczynow. – Nie pozwolimy, aby Rosja powtórzyła krymski scenariusz na wschodzie Ukrainy – dodał ukraiński przywódca. Turczynow nie zawahał się też przyznać, że krwawe starcia w okolicach Charkowa i Doniecka to w rzeczywistości otwarty konflikt z Rosją. – Krew ukraińskich bohaterów została przelana w wojnie, którą Federacja Rosyjska prowadzi przeciwko Ukrainie – grzmiał.

Jednocześnie Turczynow daje szansę operującym na wschodzie separatystom. Ci, którzy do poniedziałku złożą broń mają zostać objęci specjalną amnestią i nie znajdą na celowniku rozpoczętej operacji zbrojnej.

Niespokojny weekend
Otwarte starcie rozpoczęło się w sobotę w Kramatorsku. Minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow informował wówczas, że udało się ustalić, iż napastnicy korzystają z uzbrojenia, którym posługuje się tylko i wyłącznie armia Federacji Rosyjskiej. Z informacji Awakowa wynika, że równie gorąco jest też w Słowiańsku. Tam skuteczny atak przeprowadzono na stację telefonii komórkowej, a lokalne siedziby służb zostały zajęte przez napastników. – Władze Ukrainy oceniają te wydarzenia jako agresję zewnętrzną ze strony Federacji Rosyjskiej – powiedział Awakow.

Prawdopodobnie za atakami stoją Rosjanie. Podobnie, jak miało to miejsce w przypadku wydarzeń na Krymie, i tym razem Kreml zaprzecza jednak, by jakikolwiek żołnierz rosyjski operował na Ukrainie.

“Nie ma żadnych podstaw do takich twierdzeń” – oświadczyło rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, którym kieruje Siergiej Ławrow. Jak podkreślono w komunikacie, podobne zarzuty pod adresem Rosji formułuje również Waszyngton, jednak nie przedstawiono w tej sprawie żadnych dowodów.

Rosja wystosowała ostrzeżenie pod adresem Stanów Zjednoczonych, iż każda akcja zbrojna podjęta przez ukraińskie władze we wschodniej Ukrainie negatywnie wpłynie na możliwość rozwiązania kryzysu drogą dyplomatyczną oraz może zagrozić rozmowom pokojowym w Genewie. Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow wyraził opinię, iż rząd w Kijowie “”udowadnia niezdolność do przejęcia odpowiedzialności za losy kraju”.

Zaniepokojone rozwojem wydarzeń do Ukrainie są Stany Zjednoczone. – Jesteśmy poważnie zaniepokojeni wyreżyserowaną kampanią prorosyjskich separatystów przebiegającą we wschodniej Ukrainie, najwyraźniej wspieraną przez Rosję – powiedziała rzeczniczka Białego Domu, Laura Lucas Magnuson. Zaznaczyła, że podobnie wyglądała sytuacja na Krymie przed “dokonaną przez Rosję aneksją”. – Wzywamy prezydenta Putina i jego rząd, aby zaprzestał działań destabilizujących Ukrainę i ostrzegamy przed dalszą interwencją wojskową – dodała Magnuson.

Na eskalację przemocy na wschodzie Ukrainy zareagował także sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen. “Jestem skrajnie zaniepokojony nową eskalacją napięcia i przemocą na wschodzie Ukrainy” – napisał w komunikacie szef NATO. Zaznaczył też, że potępia “ponowne pojawienie się zamaskowanych ludzi w rosyjskich mundurach bez odznaczeń, tak jak podczas aneksji Krymu”.

– To, co dzieje się w Słowiańsku, to jest wojna – trzeba nazwać rzeczy po imieniu. Rosyjscy żołnierze podejmują działania na wschodzie Ukrainy. Rosja wytacza wojnę Ukrainie – ocenił z kolei Jacek Saryusz-Wolski, europoseł Platformy Obywatelskiej w programie „Wstajesz i weekend” w TVN24.

Źródło: Facebook.com/arsen.avakov.1