Kijów potwierdza: wojska rosyjskie wycofują się z Ukrainy. Konflikt …
Tony Abbott, premier Australii
18 tys. rosyjskich żołnierzy stacjonujących w ramach „ćwiczeń” przy granicy z Ukrainą ma wrócić do macierzystych jednostek. Potwierdziła to Ukraińska Rada Bezpieczeństwa i Obrony.
Ciężkie walki i szturm na lotnisko w Doniecku. Ofiara śmiertelna, ranni, ogromne zniszczenia
Choć Moskwa zaprzecza, że na Ukrainie walczą rosyjskie wojska, Kijów i organizacje międzynarodowe wielokrotnie przedstawiały dowody o udziale Rosji w walkach.
Kreml wcześniej już kilkakrotnie deklarował wycofanie wojsk, więc eksperci podchodzą z rezerwą do podobnych doniesień. – To nie pierwsza taka obietnica. Wydaje się jednak, że w obecnej sytuacji jednak wycofają wojska – ocenia prof. Mirosław Jackiewicz z Centrum Badań Wschodnich.
Szef Gwardii Narodowej kandydatem na ministra obrony Ukrainy
Od nocy z niedzieli na poniedziałek na froncie było spokojnie, a ukraińskie posterunki nie były ostrzeliwane. Zdaniem ukraińskiego eksperta ds. wojskowości Dmytro Tymczuka w szeregach prorosyjskich separatystów coraz częściej dochodzi do walk wewnętrznych o przywództwo.
„Ćwiczenia w rejonie rostowskim zakończone”. Putin rozkazał wycofać wojska z granicy z Ukrainą
Lotnisko w Doniecku wciąż ważne
W sobotę władze samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej zapowiedziały „ciszę na froncie”, czyli ograniczenie użycia broni. Ma ona potrwać do czwartku, kiedy zacznie się wycofywanie z rejonu walk ciężkiej broni, w tym artylerii.
Pomimo względnego spokoju na froncie rosyjska agencja Rosbałt zapowiada, że droga do zakończenia konfliktu jest jeszcze długa. Zdaniem jej dziennikarzy po chwilowym wygaszeniu walki znów wybuchną w drugiej połowie października. Rosja potrzebuje bowiem połączenia lotniczego między wschodem Ukrainy a Krymem, który anektowała w kwietniu tego roku. Potrzebuje do tego m.in. lotniska w Doniecku, które wciąż jest pod kontrolą ukraińskiej armii.
Open all references in tabs: [1 – 4]