Kijów odbija z rąk separatystów kolejne miasta na wschodzie

Siły ukraińskie wypchnęły prorosyjskich separatystów z ich bastionu na wschodzie kraju podczas ataku w sobotę o świcie. To znak, że nowy prezydent Ukrainy Petro Poroszenko być może odwraca bieg toczącej się od trzech miesięcy wojny domowej.

Poroszenko rozkazał swojemu wojsku wywiesić flagę państwową nad Słowiańskiem, zubożałym miastem przemysłowym mającym około 100 tys.

mieszkańców, które ukraińskie siły oblegały i bombardowały od wielu tygodni.

Władze ukraińskie podały, że po wejściu do miasta znaleziono tam 250 jeńców, głównie cywilów, którzy byli przetrzymywani w piwnicy pod siedzibą władz miejskich.

Słowiańsk był w rękach rebeliantów od początku kwietnia. Według doniesień dwa inne mniejsze miasta również zostały odzyskane przez wojska rządowe.

Świadkowie mówią, że po nocy ciężkich bombardowań duża grupa silnie uzbrojonych separatystów przebiła się przez blokadę wojsk ukraińskich i wycofała się polami z pomocą kilku transporterów opancerzonych.

Odzyskanie bastionu separatystów wzmocni popularność prezydenta i osłabi jego krytyków, którzy gromili „antyterrorystyczną” operację rządu za brak efektów.

Słowiańsk – całkowicie kontrolowany przez rebeliantów i kierowany przez samozwańczego burmistrza – stał się symbolem sprzeciwu separatystów wobec Poroszenki. Ulice miasta zostały zablokowane przez dziesiątki barykad i posterunków zrobionych z bloków betonu i worków z piaskiem. Były one obsadzone przez słabo zorganizowane oddziały złożone z silnie uzbrojonych byłych żołnierzy zawodowych, funkcjonariuszy policji oraz przypadkowych mężczyzn niemających żadnego doświadczenia bojowego.

Według źródła zbliżonego do separatystów opuszczenie Słowiańska nie oznacza końca konfliktu. – To jest odwrót taktyczny, a nie kapitulacja – powiedziała ta osoba. – Przeniesienie się z jednego miejsca w inne może mieć symboliczne znaczenie – ale tylko takie. Rebelianci się nie poddają, po prostu przemieścili swoje siły. Walka się nie skończyła.

– Jest za wcześnie, by powiedzieć, jak upadek Słowiańska wpłynie na rozmowy i czy pomoże rozwiązać kryzys – powiedział były doradca Kremla. – Ale Poroszenko ma teraz zwycięstwo, którego tak bardzo potrzebował. Czy będzie potrafił je wykorzystać czy nie, dopiero czas pokaże.

Tymczasem o jak najszybsze zwołanie grupy kontaktowej w celu zawarcia rozejmu między Kijowem i separatystami na wschodzie Ukrainy za­apelował w rozmowie telefonicznej z szefami dyplomacji Francji i Niemiec minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.

„Podczas rozmów ze stroną rosyjską zaakcentowano konieczność niedopuszczenia do zerwania ustaleń berlińskiego spotkania szefów dyplomacji Rosji, Niemiec, Francji i Ukrainy z 2 lipca o jak najszybszym zwołaniu grupy kontaktowej w celu uzgodnienia między Kijowem i południowo- -wschodnią Ukrainą bezwarunkowego, trwałego zawieszenia broni” – napisano w oświadczeniu.

Jak zapewnia rosyjskie MSZ, ministrowie spraw zagranicznych Niemiec i Francji – Frank-Walter Steinmeier i Laurent Fabius – zgodzili się, że grupa kontaktowa powinna wznowić pracę. Wyrazili też gotowość „wykorzystania swoich możliwości, by przyczynić się do ustalenia możliwego do przyjęcia dla wszystkich miejsca spotkania przedstawicieli władz ukraińskich z liderami nielegalnych ugrupowań zbrojnych przy pośrednictwie Rosji i OBWE” – napisano w oświadczeniu.

Tłumaczenie Witold Turopolski

Open all references in tabs: [1 – 3]