Kijów nie przygotował miasteczka namiotowego dla Szwedów

Dwa dni przed meczem otwarcia turnieju teren pod “Camp Sweden” jest zupełnie nieprzygotowany do przyjęcia gości; brakuje tu obiecanych przez władze Kijowa pryszniców, nie podciągnięto prądu, a przechodniów straszą rozkopane rowy i śmieci.

Zastrzeżenia wobec miejsca, gdzie ulokowano szwedzkie miasteczko mają także służby sanitarne – oświadczył radny Kijowa Ołeksij Dawydenko.

“Na wyspie nie ma kanalizacji, a wyniki analizy wody są bardzo złe. Nie ma prądu, a stacja sanitarno-epidemiologiczna nie wydała zgody na korzystanie z toalet” – powiedział dziennikarzom.

“Nie wiem, jak mogą tam zamieszkać ludzie? Przecież tam nic nie jest gotowe!” – oburzał się radny.

Niclas Halberg, dyrektor szwedzkiej firmy, która podpisała z Ukraińcami umowę na budowę infrastruktury miasteczka namiotowego ostrzegł w opublikowanym w środę w mediach liście, że projekt miasteczka może okazać się porażką. Na całkowite przygotowanie “Camp Sweden” Halberg dał swym partnerom czas do czwartku.

Według Szwedzkiej Federacji Piłkarskiej na mecze reprezentacji tego kraju w Kijowie wybiera się 30 tysięcy szwedzkich kibiców.

Szwecja trafiła do grupy D, gdzie 11 czerwca spotka się z Ukrainą, 15 Anglią i 19 z Francją. W Kijowie reprezentacja będzie także miała swoją bazę.

Szwedzki obóz campingowy ma być otwarty w piątek. Najniższe ceny noclegów w miasteczku na wyspie Truchana to równowartość 60 złotych za noc w namiocie.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ cegl/