Kijów: atak separatystów na lotnisko w Doniecku
Rzecznik operacji antyterrorystycznej Władysław Selezniow przyznał, że sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Nadal jednak lotnisko pozostaje pod kontrolą Ukraińców.
W środę ukraińskim wojskowym udało się odeprzeć atak wspieranych przez Kreml separatystów na lotnisko w Doniecku. Późnym wieczorem doszło do czwartego szturmu w ciągu 24 godzin.
Podczas walk zginęło siedmiu separatystów, 10 zostało rannych. Wojsko ukraińskie nie poniosło strat, co więcej odbiło terminale zajęte przez terrorystów.
Tymczasem rosyjski kanał Pierwszy pokazał, jak separatyści ostrzeliwują lotnisko w Doniecku z bloków, gdzie żyją cywile. Granatnik został ustawiony w jednym z mieszkań. Od razu po oddaniu strzałów, reporter wraz z bojówkarzem ucieka przekonując, że dojdzie do odpowiedzi strony ukraińskiej.
W środę w wyniku ostrzału Doniecka zginęło 9 cywilów, 30 zostało rannych. Według Amnesty International za te i inne ofiary cywilne odpowiadają obie strony konfliktu. Eksperci organizacji zauważają, że separatyści stawiają wyrzutnie artyleryjskie w dzielnicach mieszkalnych. Zdaniem obserwatorów, taka praktyka jest niedopuszczalna. Z kolei siły ukraińskie nie powinny ostrzeliwać gęsto zamieszkanych terenów.
Pocisk uderzył w przystanek w Doniecku. Ośmiu zabitych
Już na początku września Amnesty International apelowała do Kijowa, by dokładnie zbadał wszelkie przypadki naruszeń praw człowieka ze strony walczących po stronie rządowej. Chodzi przede wszystkim o batalion Ajdar działający w obwodzie ługańskim. Według organizacji, dochodzi tu do naruszania praw człowieka, porwań, znęcania się i nielegalnych zatrzymań.
WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny
Mimo obowiązującego zawieszenia broni, najtrudniejsza sytuacja jest w rejonie Mariupola, Debalcewa i lotniska w Doniecku. Port lotniczy był kilkakrotnie ostrzeliwany z rakietowych wyrzutni “Grad”.
Według władz Obwodu ługańskiego od strony Rostowa przedostało się na teren Ukrainy około 200 dywersantów. Ukraińskie dowództwo informuje o pojawieniu się koło miasta Stachanow pododdziałów 76 rosyjskiej Dywizji Powietrzno-desantowej. Kijów twierdzi, że na Doniecczyźnie pojawiło się 27 nowych, rosyjskich czołgów. Strona ukraińska prowadzi rozpoznanie, by opracować plan przegrupowania wojsk w celu wzmocnienia linii obrony.
Według informacji Rady Obrony na wschodzie Ukrainy zatrzymano rezerwistę rosyjskiej armii. Rzecznik Rady informuje, że Rosjanin miał przy sobie dokumenty, potwierdzające zarówno tożsamość, jak i wojskową specjalność pilota dużych śmigłowców. Miał zeznać, że granicę przekroczył 27 września i chciał dołączyć do sił separatystów. Miał również powiedzieć, że jego zadaniem było odnalezienie i przewiezienie do Rosji ciał zabitych obywateli tego kraju.
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach
IAR/asop
Open all references in tabs: [1 – 4]