Ciekawe, jakie dokładnie są warunki kontraktu. Zwłaszcza frapują mnie te punkty, w których Moskwa może odstąpić (że tak powiem..) od dostarczania błękitnego paliwa do Ukrainy. Ciekawe, czy są tam jakieś wspomnienia odszkodowaniach może?
Hm, no tak, ale nawet jeśli jednostronne zerwanie umowy jest obwarowane prawnie odszkodowaniem, a zielone ludziki znowu wejdą — to umowa i tak przestanie obowiązywać (że tak powiem). Czyli Ukraińcy gaz dostaną, pieniądze Rosjanom zapłacą, a konfliktu to i tak nie rozwiązuje. To taka tymczasowa łatanina.
A jak się mają te arbitraże ws. gazu (m.in. ceny gazu), które Ukraińcy przeciwko Rosjanom wnieśli. Czy już są zawieszone po opisywanym w artykule „dogadaniu się”?