Bez bramek w Kijowie, więc jeszcze wszystko zdarzyć się może

 Remis Ukrainy z Anglią 0:0 w Kijowie to najlepszy wynik dla Polski, przedłużający nasze nadzieje na awans do Mundialu 2014. Drużyna Waldemara Fornalika musi „tylko” wygrać dwa ostatnie mecze z Ukrainą w Charkowie (11.10) i Anglią na Wembley (15.20). Sęk w tym, że i rywale również marzą o awansie i są znacznie bliżej Brazylii niż „Biało-Czerwoni”.

 

– Zasłużyliśmy na zwycięstwo – ocenił wtorkowy występ Ukrainy przeciwko Anglii pomocnik Dnipro Dnipropietrowska, Jewhen Konoplanka. – Graliśmy dobrze, a oni nie mieli prawie żadnej okazji. Musimy jechać na Mundial, bo na to zasługujemy. Teraz sytuacja w grupie jest jeszcze bardziej interesująca – wszyscy wzajemnie depczą sobie po piętach i nie mogą przegrać. A Anglia ma kalendarz trudniejszy od nas – zauważył Konoplanka.

Andrij Jermołenko stwierdził natomiast, iż remis z Anglią trochę oddalił Ukrainę od wyjazdu do Brazylii. – Dla Anglii rysuje się to lepiej niż dla nas, bo jest punkt przed nami. Jeśli wyjdziemy z drugiego miejsca, będziemy zadowoleni. Przede wszystkim musimy wygrać swoje dwa ostatnie mecze. A wtedy zobaczymy, jak Anglicy poradzą sobie z Czarnogórą i Polską – dodał napastnik Dynama Kijów.

Kapitan reprezentacji Ukrainy, obrońca Ołeksandr Kuczer uznał, że Anglicy przyjechali do Kijowa po punkt i cel osiągnęli. – My jednak też powinniśmy cieszyć się z remisu – przekonywał defensor Szachtara Donieck.

Zdanie Kuczera potwierdził selekcjoner Anglików, Roy Hodgson: –Jestem zadowolony z wyniku. W pierwszej połowie graliśmy dobrze, a w drugiej Ukraina nas przycisnęła. Przyjechaliśmy do Kijowa, wiedząc, że Ukraina jest w dobrej dyspozycji i czeka nas trudny mecz. Chciałbym oczywiście więcej punktów, ale remis to także bardzo dobry wynik, który pozwolił nam utrzymać prowadzenie w grupie. Mam nadzieję, że w dwóch pozostałych meczach zdobędziemy komplet punktów. Myślę, że Anglia i Ukraina zagrają w Brazylii – podsumował Hodgson.

W grupie H Ukraina gra jeszcze z Polską u siebie i San Marino na wyjeździe, a Anglia podejmuje Polskę oraz Czarnogórę. Czarnogóra natomiast kończy rozgrywki meczem z Mołdawią. W tabeli prowadzi Anglia (16 punktów) przed Ukrainą i Czarnogórą (po 15 pkt.) oraz Polską (13 pkt.).