Azarow: nie będzie problemu, jeśli Rosja zrezygnuje z tranzytu gazu

“Przestańmy dramatyzować; Ukraina będzie w stanie znaleźć wyjście z tej sytuacji” – mówił w czwartek dziennikarzom premier Azarow, cytowany przez Interfax Ukraina.

O możliwości całkowitego wstrzymania tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę po wybudowaniu gazociągu South Stream, mówił w środę dziennikarzom rzecznik rosyjskiego koncernu Gazprom Sergiej Kuprianow.

Gazprom chce do 2015 roku uruchomić rurociąg South Stream, dzięki któremu gaz rosyjski popłynie z Rosji przez Morze Czarne do Bułgarii i innych krajów Europy Południowej, a więc z pominięciem Ukrainy, która jest obecnie najważniejszym krajem tranzytu surowca z Rosji do państw Unii Europejskiej.

Wypowiedź Kuprianowa pojawiła się tuż po spotkaniu prezesa Gazpromu Aleksieja Millera z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem, w czasie którego ustalono, że South Stream powinien mieć maksymalną przepustowość. Rosyjski koncern wcześniej zapowiadał, że rurociąg przez Morze Czarne będzie mógł transportować nawet 63 mld m sześc. gazu rocznie.

Poza tym, w listopadzie ubiegłego roku Gazprom oddał do użytku pierwszą nitkę gazociągu Nord Stream, którym z Rosji przez Bałtyk do Niemiec może płynąć ok. 27 mld m sześc. paliwa rocznie. Po uruchomieniu drugiej nitki – już w przyszłym roku -będzie to w sumie ponad 50 mld m sześc. Tym samym możliwości South Stream i Nord Stream będą porównywalne z tymi, jakie ma sieć tranzytowych gazociągów ukraińskich.